ZLUDNE NADZIEJE


04 września 2006, 22:34

smutno mi...bo wiem...ze umieram...od srotka...ze wypalam sie jak zapalka...wiem ze trace bliskich...rodzicow...Tomka...samą siebie...
boje sie samotnosci...
                                 ....i mam tylko nadzieje....
                                                      że bedzie nie tak jak mi sie wydje...

05 września 2006, 13:04
nigdy nie mialam takiego problemu, dlatego ciezko jest mi cokolwiek napisac.
Jedno wiem, czy warto stracic to wszystko?
05 września 2006, 06:24
heh, głowa do góry-samotność nie jest taka zła, musisz tylko polubić samą siebie, wszystko zależy jak do tego podchodzisz, a więc troszkę dystansu i powinno być ok
marilynka
05 września 2006, 00:19
hmm, poczytalam pare notek wstecz, co ci moge napisać.. moze gdyby tylko on jeden mial problem z dragami to bylo by wam latwiej przez to przejsc, bynajmniej mi i mojemu chlopakowi bylo latwo( bo ja bylam zawsze czysta ) no ale 3mam kciuki..
04 września 2006, 23:58
jej.. ja też mam taką nadzieję..

Dodaj komentarz