nudny poranek...
27 września 2002, 11:07
No cuż,gdy rano wstalam moj brat poszed do szkoy,a ja oczywiście usiadam do kompa,wyslalm sms'a do Kubusia...on jest taki kochany...jestesmy już razem ponad pól roku...wydaje mi sie ze mu się nażucam...boje się ze pewnego dnia powie:'Aga...to już koniec,nie ma sensu ciągnąc tego dalej'a ja zaamana skocze z najbliższeko wierzowca...chciaabym aby czasem mnie przytulil,pocaowal...wiem ze to nie możliwe...w końcu mieszka 300 km ode mnie;(i znów zalapalam dola...wczoraj troche sms'owalam z nim...nie mugl wejśc na czata,bo rozaczao go,mug dopiero po 21:00,a ja bylam niestety tylko do 20:00...
Dodaj komentarz