on


30 kwietnia 2005, 09:59

mam faceta...jest zajebiście...ten sam charakter,ten sam styl...rozumiemy się bez slów...jest bajeczniej,a przynajmniej bylo do niedawna..dowiedzialam się o nim rzeczy,które budują mur...między nim a mną...zależy mi na nim...na naszym zwiazku...ale to boli...udaje że nic sie nie stalo...ale ja cierpie...fakt...przy nim poznalam co to prawdziwe szczęście...ale nie wiem czy sobie poradze...z tym wszystkim...udaje przed nim że jestem twarda...ze daje rade...ale nie daje sobie rady...kocham go...i to mi pomaga...niewiem cio mam robić...caly czas placze...nie wiem już sama...mam nadzieje,że jakoś się uloży...oby!!!!!!!

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz