przepraszam...
27 listopada 2002, 21:16
O rany...co za dzień...nie chciałabym przeżyć go znowu...nigdy...ale przeżyłam...w szkole bylo fajnie dostałam 4 z fizy...na budowie...beznadziejnie...z Emą,Sylwką i Lewym poszliśmy do Lukasza,nie było go...naszczęście...potem przeprowadzilam bardzo poważną rozmowe z Lewym...poniewaz Emila mu wygadała że mi się podoba i zasugerowała że chyba się w nim zabujałam...zapytał się więc dlaczego go kocham...ja niewiedziałam co powiedziec...myślałam że umre...powiedziałam że go nie kocham tylko że mi się podoba
a więc zaczął temat 'Emila' powiedział ze mu się podoba"bardzo",mialam łzy w oczach gdy mi to mowił ale nie mialam do niego pretensji...w końcu jestem jego przyjaciólką...i to mnie najbardziej zabolało...poprosił mnie żebym z nią porozmawiał o nim...tak jak o chłopaku...on jest chlopakiem ale tak powiedział...było mi bardzo przykro...
przepraszam wszystkie osoby ktore okłamałam włącznie z Kubusiem...wiem że straciłam jego przyjaźn,ale za kłamstwa się płaci...ale i tak nigdy nie przestane żalować tego co zrobiłam,chciałabym cofnąc czas...nie powtórzyłabym tego błędu tak młodo...PRZEPRASZAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dodaj komentarz