Archiwum 31 lipca 2008


kpina
31 lipca 2008, 14:39

zakpił ze mnie...gówno a nie przyjaciel...
co on sobie myslal?
że jestem jego własnością ze moze mnie miec na kazde zawolanie?
chcialam tylko zeby bylo jak dawniej a on to wykorzystał...
jaka ja bylam naiwna...
bylam jego wlasnoscią...nie sądziłam ze on ,ze on...sie tak zachowa...ze bedzie sie szczycic...tym ze jest cwany...<placzę>

kpina
31 lipca 2008, 14:31

zakpił ze mnie..gówno a nie przyjaciel...
wykorzystał mnie a ja mu wierzylam...
zadufany w sobie drań...
co on sobie myslal ze jestem jego wlasnoscią?
że moze mnie miec na kazde zawołani...
on powie slowo a ja lece...
takk...bylo tak...bo myslalam ze to inaczej ma wyglądac...
ze tak trzeba..bylam jego wlasnością..ale to juz koniec

list do "K"
31 lipca 2008, 02:13

kiedyś bylo inaczej kiedys byliśmy ze sobą...
bo lubilism,y..byx ze sobą...
a teraz?uwielbiamy...tylko,ze...
brak mi słów..zmieniamy sie..ale to nadal zostaje w nas

przyjaźńZawszeKończySięMiłością,AleMiłoścNigdyNieKończySiePrzyjaźnią..