14 października 2008, 21:50
od 2 miesiecy nie miszkam z Tomkiem...nie jestem z nim ale jestem...2 i pol roku;/
pogodzilam sie K...i w sumie znowu jest dobrze...jestesmy przyjaciolmi...
a tak wogole...znowu zagubilam sie w alkoholu..tzn...codziennie sie upijam...wsumie:(
ze starymi ciągle klopoty bo cly czas sie tylko wypytują co sie dzieje...a jak moge im odpowiedziec na to pytanie...skoro sama nie wiem:(
ogólnie kompletna rozpierducha w moim życiu...jestem zakrecona jak tampon...w pi..