17 listopada 2002, 08:49
MIALAM PIĆ WCZORAJ...i co? DUPA...moi starzy dowiedzieli się o pałach...myslałam że mnie zatłuką...już prawie by mi się udało wypić a tu dzwoni komorka...Aga do domu...myslałam że jebne...przyszłam do domu wzięłam jakieś tabletki i chciałam umrzec...niestety nic mi się nie tało,do jasnej ciasnej...potem przyszli chłopcy na zajęcia do mojej mamy w których niestety też biore udział...nie to że mi się nie podoba,tylko ze to strata czasu...
poźniej przyszli do mnie Lewy i Daniel...czekali z 30 min bo jeszcze mialam zajęcia...przyszli do mnie do chaty,troche posiedzieli,byli z deka pijani...wkurzyło mnie że pili bezemnie